Najważniejszą tegoroczną premierą brytyjskiej firmy JLR, zasilanej indyjskim kapitałem, jest premiera nowej generacji Jaguara XF. Samochód ten został zaprojektowany przy wykorzystaniu cech stylistycznych znanych z mniejszego XE. Podobieństwa są tak duże, że w pierwszym momencie można nawet pomylić obydwa samochody.
Nowy produkt Jaguara jest sedanem segmentu E, którego zadaniem będzie konkurowanie z BMW serii 5, Mercedesem Klasy E oraz Audi A6. W stosunku do poprzednika, nowy XF nieco zmalał. Muskularne nadwozie jest krótsze o 7 mm i niższe o 3 mm, przy czym rozstaw osi został przedłużony o 51 mm (2960 mm). Nadwozie jest w 75 procentach wykonane z aluminium, co oznacza zrzucenie wagi aż 190 kg! Co ciekawe rozkład mas na nadwoziu to wzorowe 50:50.
Zobacz też: TEST Land Rover Discovery Sport 2.2 TD4: wszędobylski następca Freelandera
We wnętrzu klienci poza luksusowym wyposażeniem znajdą w podstawowym wyposażeniu m.in. multimedialny ekran dotykowy 10,2 cala i czterordzeniowy procesor oraz dysk SSD. Opcjonalny będzie ekran TFT wskaźników o przekątnej 12,3 cala. Zestaw audio będzie mógł dysponować 17-toma głośnikami o mocy 825 watt.
Do napędu posłuży parę silników. Podstawową jednostką będzie wysokoprężny motor 2.0 litra Ingenium HP o mocy 163 KM i 380 Nm. Mocniejsza odmiana generować będzie 180 KM i 430 Nm. Kolejna większa jednostka wysokoprężna V6 o pojemności 3.0 litra z podwójnym doładowaniem, dostarczy 300 KM i 700 Nm. Benzynowy motor 3.0 V6 generuje 380 KM. Wszystkie silniki będą współpracowały z 8-biegowym automatem ZF. Tylko podstawowy silnik będzie mógł być skonfigurowany z 6-stopniową skrzynią ręczną.
Nowy Jaguar XF oficjalną premierę zaliczy podczas kwietniowego Salonu Samochodowego w Nowym Jorku. Auto trafi do sprzedaży jesienią tego roku. Produkcja będzie się odbywać w zakładach Jaguar Land Rover w Castle Bromwich.