Amerykańska premiera Jeepa Grand Cherokee w 5-osobowej wersji również Europejczykom daje odpowiedź na kilka ważnych pytań. Auto, które w 2022 roku ma wjechać do salonów na Starym Kontynencie zadebiutowało z hybrydą pod maską i aż w 7 wersjach wyposażenia. Mało prawdopodobne jest jednak, by do Europy zawitały wszystkie kombinacje silników i poziomów wyposażenia.
To, czego możemy być niemal pewni, to hybrydowy układ napędowy. Ten z pewnością pojawi się w europejskich salonach, a mowa o hybrydzie plug-in, która może przejechać 40 km wyłącznie na prądzie i szczyci się mocą 375 KM, uzyskiwaną z benzynowego silnika 2.0 i jednostki elektrycznej. Prawdę mówiąc, w aucie z ewidentnym terenowym zacięciem, hybryda plug-in wydaje się być bardzo rozsądnym wyborem. Na razie nie wiadomo, czy europejska wersja Jeepa będzie dostępna również z silnikiem wysokoprężnym.
V8 oraz V6. Raczej nie dla Europy
Amerykanie mają również do dyspozycji 3.6-litrowe V6 o mocy 298 KM oraz kultowe, 5.7-litrowe V8 HEMI w 362-konnym wariancie. W Stanach do wyboru będzie również 7 poziomów wyposażenia - Laredo, Altitude, Limited, Overland, Trailhawk, Summit, a także Summit Reserve. Mało prawdopodobne wydaje się, by Jeep chciał konkurować w Polsce ceną, dlatego obstawiamy, że do polskich salonów wjadą auta w 3-4 wersjach wyposażenia. Czas pokaże jednak, jaki wybór dostaną klienci w Europie.
Jak przystało na Jeepa, samochód ma oferować fantastyczne właściwości jezdne, zawieszenie pneumatyczne Quadra-Lift z możliwością zwiększenia prześwitu do 28,7 cm oraz głębokości brodzenia do 61 cm. Dla porównania, Wrangler oferuje możliwość pokonywania przeszkód wodnych o głębokości sięgającej 76 cm. Nowością w Grand Cherokee jest elektronicznie rozłączany przedni stabilizator, zarezerwowany dla wybranych wersji.
Jeep Grand Cherokee V - kiedy w Polsce?
Przewidywana premiera na Starym Kontynencie? Trzeba się uzbroić w cierpliwość. Samochody mają wjechać do salonów w połowie 2022 roku. Nieprzyjazne okoliczności mogą go jednak wydłużyć.