Jeszcze kilka lat temu było to nie do pomyślenia – flagowa limuzyna dbająca o ekologię i wyniki spalania? Nonsens! Motoryzacja ciągle się rozwija, a i nawet Porsche eksperymentuje z silnikami elektrycznymi w Panamerze. Lexus nie może być gorszy.
Japończycy mają ogromne doświadczenie w tworzeniu hybrydowych układów napędowych, dlatego też Lexus LS może mocno namieszać w tej klasie. Wspomagany motorami elektrycznymi LS pojawi się na salonie samochodowym w Genewie już na początku marca.
Pisaliśmy o: Oto najpiękniejsze coupe na rynku – Lexus LC
Jakich osiągów możemy się spodziewać? Na razie producent nie podzielił się danymi technicznymi, możemy jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że pod maskę LS-a zostanie przeniesiony napęd z niedawno zaprezentowanego coupe pod nazwą LC. Sportowe auto napędzane jest przez silnik V6 o pojemności 3.5 litra, który wraz z wykorzystaniem energii w bateriach „wyciąga” 359 koni mechanicznych.
Lexus LS oferowany będzie też z tradycyjnym układem napędowym o mocy 415 koni. Japońska propozycja w segmencie limuzyn będzie dostępna tylko i wyłącznie w wersji wydłużonej. Na liście wyposażenia znaleźć będzie można 29-stopniową regulację przednich foteli, system audio Mark Levinson, a nawet 24-calowy wyświetlacz HUD, który jest pierwszym tego typu rozwiązaniem na rynku.
Lexus LS 500h pojawi się w salonach w trzecim kwartale 2017 roku.