Zakamuflowanego średniej wielkości SUV-a Coupe zauważono po raz pierwszy stosunkowo niedawno, w okolicach toru Nurburgring. Całe nadwozie było oczywiście sprytnie schowane pod folią, jednak gabarytów auta nie da się ukryć. Wszystko, a przede wszystkim przednie reflektory potwierdza, że to nowy Mercedes-Benz Klasy GLE.
Sprawdź: Mercedes-Benz GLE – nowe silniki w ofercie niemieckiego SUV-a. Zobacz CENY
Dużo nowości
Auto wydaje się być znacznie smuklejsze od poprzednika, a także znacznie lepiej wyposażone. Skoro w zasadzie jest to bliźniak "standardowego" GLE nowej generacji, możemy się spodziewać wszystkich nowości, które poznaliśmy już wcześniej. Mowa tu o m.in. tych samych przemodelowanych reflektorach, przestronnego wnętrza i co najistotniejsze nowej deski rozdzielczej z dwoma wielkimi ekranami z systemem info-rozrywki MBUX (Mercedes-Benz User Experience) na pokładzie. Dodatkowo dostępne będzie aktywne zawieszenie, które dopasuje pracę amortyzatorów do panujących warunków.
Znajome jednostki
Jakich spodziewać się jednostek? Dokładnie takich samych, co w przypadku obecnego modelu GLE. Gamę najprawdopodobniej otworzy wersja o oznaczeniu 300d 4MATIC, której 2-litrowy silnik diesla generuje moc 245 KM i 500 Nm momentu obrotowego. Drugą w kolejności będzie wersja 450 4MATIC, której 3-litrowa jednostka benzynowa generuje 367 KM i całe 500 Nm momentu obrotowego. W ofercie pojawi się ponadto najsłabszy wysokoprężny wariant 350d 4MATIC o mocy 272 KM i 370 Nm momentu obrotowego oraz najmocniejszy 400d 4MATIC o mocy 330 KM i pełnych 700 Nm momentu.
Zobacz: Nowy Mercedes-Benz GLS jest już dostępny. Poznaj polski CENNIK luksusowego SUV-a
Każda wyżej wymieniona wersja będzie współpracować z 9-stopniową skrzynią automatyczną 9G-TRONIC, której zadaniem będzie przenoszenie całej mocy na wszystkie cztery koła przy współpracy z systemem 4MATIC.
Coś w trawie piszczy
Czy będzie AMG? Z pewnością tak, ponieważ sportowe modele w nadwoziu Coupe do tej pory cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Na ten moment "standardowe" GLE zostało zaprezentowane wyłącznie w wersji AMG 53 z 3-litrową benzyną o mocy 435 KM i 520 Nm, zaś poliftowe GLC już we wszystkich sportowych wariantach. Z modelem GLE Coupe będzie zatem podobnie. Zamiast wersji AMG 53 najprawdopodobniej otrzymamy każdy z opracowanych do tej pory wariantów (czyt. AMG 43, 63 i 63 S).
Przeczytaj także: Mercedes-AMG GLE 53 4MATIC+ debiutuje! Nowy SUV jest pełen nowoczesnych rozwiązań
Długo jeszcze?
Ciężko powiedzieć. Auto dopiero od niedawna panoszy się w kamuflażu w okolicach Nurburgringu, ale kto wie, może producent czeka tylko na odpowiedni moment. Jednym z nich będzie nadchodzący Salon Samochodowy we Frankfurcie, który odbędzie się we wrześniu tego roku.