Nowy Saab 9-3 Aero: większość po staremu - ZDJĘCIA

2013-12-05 9:00

Fabryka Saaba znów ruszyła z pracą, zaś jej mury opuszcza na razie jedynie model 9-3 Aero. To znana konstrukcja, ponieważ nie zmieniła się zbytnio od czasu kiedy to miały miejsce największe problemy szwedzkiej marki. Obecnie produkowane auto przeszło niewielki facelifting, jednak istnieje możliwość, że właśnie ono wyciągnie firmę z tarapatów.

Pierwszy egzemplarz nowego Saaba 9-3 Aero już zjechał z lini montażowej, jednak zamówienia na pojazdy będą przyjmowane od 10 grudnia br. za pomocą strony internetowej www.saabcars.com. Jeśli chodzi o sam model to jest on niemal identyczny z tym, który był oferowany jeszcze przed bankructwem firmy. Za bazę nowego samochodu posłużyła wersja po faceliftingu z roku 2011, oparta na II generacji pojazdu.

Niestety na karoserii nie znajdziemy słynnego logo z gryfem, gdyż prawa do niego ma firma Scania oraz spółka Saab AB, która wytwarza pojazdy militarne i systemy bezpieczeństwa. Teraz zamiast gryfa na masce widnieje napis Saab.

Sprawdź: Saab znów produkuje auta! Szwedzi wznowili wytwarzanie modelu 9-3 Aero w fabryce Trollhattan

Pod maską nowego 9-3 Aero zagościł trubodoładowany, benzynowy silnik o pojemności 2-litrów, który rozwija 220 KM. Klienci będą mogli wybrać odmianę z manualną lub automatyczną skrzynią biegów.

Ceny auta rozpoczynają się od 279 000 koron szwedzkich (około 132 000 zł) za wersję z "manualem" i od 289 000 koron szwedzkich (około 137 000 zł) za wariant z przekładnią automatyczną. Sprzedaż Saaba 9-3 Aero ruszy początkowo jedynie w Szwecji, zaś od drugiego kwartału 2014 roku auto w konfiguracji elektrycznej będzie oferowane także w Chinach.