Nowy samochód, ale nie z salonu. Plusy i minusy

2011-08-25 15:33

Gdy myślimy o zakupie nowego auta, kojarzy nam się to w pierwszej kolejności z wizytą w salonie dealerskim. Jednak nie tylko autoryzowane salony różnych marek, sprzedają nowe auta. Warto sprawdzić ofertę firm, które sprzedają nowe samochody posiadające gwarancję, mimo, iż nie mają autoryzacji producenta. Nowe auto poza siecią oficjalną, możemy nabyć o nawet kilkanaście procent taniej. Sprawdźmy jednak uważnie warunki gwarancyjne, aby później uniknąć przykrych niespodzianek

Sprzedażą aut nowych, oprócz salonów dealerskich, zajmują się także niezależni dealerzy i brokerzy samochodowi, pisze tygodnik „Motor”. Sprzedają oni auta nowe lub prawie nowe z minimalnym przebiegiem, poza oficjalną siecią sprzedaży. Plusem ofert takich firm, jest możliwość zakupienia nowego auta czasami o kilka, a nawet kilkanaście procent taniej, niż w salonie. Sprzedażą poza salonami dealerskimi zajmują się m. in. Bestcarbroker.pl, grupaporcar.pl oraz twojeautobroker.pl. Ofertę tych i innych niezależnych dealerów znajdziemy w Internecie.

Przeczytaj koniecznie: Logan MCV, czy Duster? Dwie nowe Dacie. Porównanie

Korzystne dla klientów różnice cenowe, to według „Motoru” efekt różnic w cenach tych samych modeli w różnych krajach Unii Europejskiej. Jeżeli więc jesteśmy zdecydowani na konkretną markę i jej model w określonej specyfikacji wyposażenia, warto sprawdzić, ile kosztowałoby nas to auto, kupione nie w salonie, a u dealera niezależnego. Polega to na tym, że na nasze zamówienie, firma sprzedająca nowe auta może wyszukać dla nas najkorzystniejszą ofertę w zagranicznych salonach sprzedaży. Zakup taki jest dla nas bezpieczny, gdyż niezależni dealerzy kupują auta e własnym imieniu. Ułatwia to nam więc później ewentualne reklamowanie auta.

Patrz także: Hyundai i30 czy Kia Ceed? Porównanie bliźniaczych kompaktów

Jeśli chodzi o warunki gwarancyjne, tutaj jednak, według „Motoru” mogą zacząć się „schody”. Zwykle producenci aut wystawiają bowiem gwarancje, które obowiązują na terenie Unii Europejskiej, co zmusza serwisy autoryzowane w różnych krajach do dokonywani bezpłatnie napraw gwarancyjnych. Jak jednak, zdaniem ekspertów „Motoru”, pokazuje praktyka, różnie z tym później bywa. Zdarza się bowiem, że indywidualnych przypadkach okazuje się, ze gwarancja producenta odpowiada warunkom obowiązującym w kraju, w którym auto było kupowane.  Może więc być problemem serwis wersji, która w naszym kraju nie była i nie jest dostępna, przestrzega tygodnik.

Nasi Partnerzy polecają