Podobnie jak zaprezentowany pod koniec lutego 2020 r. Golf GTI, wariant Clubsport jest napędzany popularną w grupie Volkswagena 2-litrową jednostką TSI. O ile "bazowe" wydanie oferuje 245 KM i 370 Nm, tu za sprawą kilku modyfikacji inżynierowie zdołali podkręcić moc do 300 KM i 400 Nm. Tak poważny przyrost mocy udało się osiągnąć za pomocą bardziej wydanego układu chłodzenia, większej turbosprężarki Continentala i nowego oprogramowania.
Sprawdź: Volkswagen Golf 8 w trzech nowych smakach. Debiutują Golfy GTI, GTD i GTE - GALERIA
Szybszy i zwinniejszy
Motor benzynowy nowej generacji (EA888) w połączeniu z 7-biegową skrzynią DSG o krótszych przełożeniach, pozwala przyśpieszyć do pierwszej "setki" w ok. 6 sekund, czyli o 0,3 sekundy szybciej, niż wersja GTI, na której bazuje Clubsport. Ponadto, w odróżnieniu od wersji GTI, nowy Clubsport posiada nie elektroniczny (XDS), a elektromechaniczny mechanizm różnicowy (VAQ), którego praca jest mocno uzależniona od wybranego trybu jazdy. Na wyposażeniu rasowej wersji znajdą się także: zmodyfikowany system DCC (Dynamic Chassis Control) oferujący 15 różnych konfiguracji, krótsze (-10 mm) i twardsze sprężyny oraz inne mocowanie kół.
Zobacz: Volkswagen Golf Variant już dostępny. Wiemy, ile kosztuje murowany flotowy hit - CENA
Dyskretne zmiany
Pod względem stylistycznym nie zmieniło się wiele. Z rzeczy, które wyróżniają Clubsporta na tle reszty wariantów to m.in. inny splitter przedniego zderzaka, szersze listwy progowe, owalne końcówki układu wydechowego, nowe 18-calowe felgi (opcjonalnie 19-calowe), duży spojler na klapie bagażnika i charakterystyczne oklejenie. W kabinie natomiast jedyną nowością są nieco głębsze kubełkowe fotele obszyte skórzano-materiałową tapicerką.
Ceny
Polski importer nie pochwalił się jeszcze oficjalnym cennikiem, jednak prędzej czy później będzie musiał. Nie ma też pewności, czy produkcja nowego Golfa Clubsport będzie ograniczona do zaledwie kilkuset sztuk. Więcej szczegółów o nowym sportowcu powinniśmy poznać bliżej zimy.