Najechanie na stojący samochód to koszmar osób pracujących przy drodze. Przerażający drogowy scenariusz ziścił się i tym razem, na szczęście poszkodowany nie doznał śmiertelnych obrażeń, a jedynie potłuczeń i, prawdopodobnie, lekkiego urazu głowy. Wszystko miało miejsce na jednej z dróg w Anglii i zaczęło się od postoju na pasie ruchu. Zatrzymany Nissan Qashqai zajmował pas ruchu, a nieuważny kierowca Volkswagena z impetem uderzył w tył stojącego samochodu.
Polecany artykuł:
Nissan stał z zaciągniętym hamulcem ręcznym, bo przesunął się jedynie w niewielkim stopniu. Volkswagen ucierpiał znacznie mocniej, bo wskutek uderzenia przewrócił się na dach. Jak widać, dachować można nawet w mieście. Jakie były przyczyny wypadku?
Szczegóły sprawy są nieznane, dlatego możemy tylko spekulować, że powodem uderzenia był brak wystarczającej uwagi u kierowcy Volkswagena. Do tego typu wypadków często dochodzi, gdy kierującego pochłonie smartfon czy system multimedialny auta. Czasami nawet zmiana stacji radiowej może się skończyć tragicznym wypadkiem, a filmy takie jak ten przypominają, że przez cały czas jazdy powinniśmy patrzeć na drogę i zachowywać ostrożność.