Oficer dyżurny komendy w Nowym Mieście Lubawskim otrzymał zgłoszenie, że na jednym z pól na terenie gminy dziecko kieruje ciągnikiem. Na miejscu zjawili się funkcjonariusze, którzy przecierali oczy ze zdumienia. Czteroletni chłopiec kierował samodzielnie ciężką maszyną rolniczą i pomagał ojcu w pracach na polu.
Sprawdź: Czy kampery są bezpieczne? Tak zachował się camper-van w teście zderzeniowym - WIDEO
Ładowarka teleskopowa została udostępniona 4-latkowi, a ojciec nie widział w tym żadnego problemu. Co więcej, zeznał że jego syn przyjechał ładowarką z gospodarstwa na pole uprawne po publicznej drodze gruntowej, by pomóc przy ładowaniu odpadów rolnych do rozrzutnika.
Dzieciństwo "na robocie"
Czterolatek musi sobie zrobić przerwę od jazdy maszyną rolniczą, a policjanci przeprowadzą dochodzenie, które ma odpowiedzieć na pytanie, czy dorosły opiekun naraził swojego syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Pewne jest natomiast, że ojciec odpowie za udostępnienie pojazdu osobie nie posiadającej uprawnień do kierowania. Odpowiednie informacje zostaną również skierowane do sądu rodzinnego.