W chwili obecnej jeśli jesteśmy właścicielami starszego samochodu, a w jego dowodzie rejestracyjnym brakuje już miejsca na pieczątki od diagnosty, zobowiązani jesteśmy do wymiany dokumentu. Taka operacja kosztuje nas 80 złotych i jest swego rodzaju absurdem. Podczas zwykłej kontroli drogowej policja może sprawdzić fakt posiadania ubezpieczenia OC, lecz kwestia przeglądu wymaga urzędowego potwierdzenia pieczątką. Czas z tym skończyć.
Zobacz też: Patrole drogówki z terminalami kart płatniczych
Dlatego też właściciel takiego pojazdu od przyszłego roku nie będzie musiał już pojawiać się w wydziale komunikacji. Wystarczy, że będzie miał przy zatrzymaniu zaświadczenie otrzymane od diagnosty.
Co więcej, dzięki nowelizacji, łatwiej będzie otrzymać trzecią tablicę rejestracyjną na bagażnik rowerowy. Już niedługo trzeba będzie tylko wysłać do urzędu (pocztą elektroniczną lub tradycyjną) wniosek i zeskanowany/skserowany dowód rejestracyjny. Oryginał pokażemy dopiero przy odbiorze tablicy. Koszt całej operacji to nieco ponad 50 złotych.
Ministerstwo pracuje też nad mniejszymi, lecz równie ważnymi udogodnieniami. Uproszczona zostanie procedura tłumaczenia dowodu rejestracyjnego, pojawią się nowe tablice rejestracyjne o nietypowych rozmiarach, łatwiej będzie też wyrejestrować auto, które trafiło do demontażu.