Jednym z zadań funkcjonariuszy z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą kieleckiej komendy miejskiej jest współpraca z instytucjami publicznymi, w zakresie przeciwdziałania nielegalnym procederom. W trakcie prowadzenia działań policjanci z tego wydziału wpadli na trop 57- latka, który stracił uprawnienia i miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów do września 2020 roku.
Sprawdź: Dozwoloną prędkość przekroczył aż 18 razy. Kierowca z Ukrainy zakończył stary rok serią mandatów
Śledczy nabrali podejrzeń, że mieszkaniec gminy Miedziana Góra najprawdopodobniej nie stosuje się do tego orzeczenia i może posługiwać się przy tym nieprawdziwymi dokumentami. Pracując nad tą sprawą, w poniedziałkowe przedpołudnie 30 grudnia kieleccy policjanci w gminie Mniów zatrzymali do kontroli TIR-a marki Mercedes. Za kierownicą niemieckiej ciężarówki siedział opisywany 57- latek, który bez wahania wylegitymował się funkcjonariuszom prawem jazdy oraz niemieckim świadectwem kwalifikacji.
Pech zatrzymanego polegał na tym, że mundurowi postanowili bardzo skrupulatnie sprawdzić całą dokumentacje. Wówczas rozwiązał się worek poważnych zarzutów dla 57- latka. Wyszło bowiem na jaw, że okazany dokument był wtórnikiem wyrobionym na brata kierującego.
Zobacz: Kontrole drogowe po nowemu. Teraz policjant podczas kontroli sprawdzi przebieg twojego auta
Na podstawie tego prawa jazdy mężczyzna zdążył już wyrobić niemieckie świadectwo kwalifikacji, wprowadzając w błąd tamtejszych urzędników. 57- latek nadal miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Ponadto badanie trzeźwości wykazało, w organizmie kierującego mercedesem było 0,7 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. O jego losie zadecyduje prokurator, a wkrótce także sąd. 57- latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.