Oto przykład skrajnej nieodpowiedzialności. W sobotę 25 września policjanci z Grajewa natknęli się podczas służby na kierowcę stwarzającego zagrożenie w ruchu drogowym. Na odcinku drogi krajowej numer 65 Ciemnoszyje–Ruda, dokonali pomiaru prędkości zbyt szybko poruszającej się osobówki. Kierujący Oplem Signum jechał 123 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 90 km/h. Mundurowi zatrzymali pojazd, którym jechał 42-latek z 20-letnią pasażerką. Jak czytamy w policyjnym komunikacie, funkcjonariusze wyczuli woń alkoholu od mężczyzny i poddali go badaniu na trzeźwość. Alkomat w wydychanym powietrzu wykazał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Polecany artykuł:
Białostoczanin powiedział mundurowym, że wsiadł za kierownicę, bo "dobrze się czuł". Mężczyznę stwarzającego zagrożenie dla innych oraz samego siebie zatrzymano i przetransportowano do aresztu. 42-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia. Należy się również liczyć ze świadczeniem pieniężnym na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych, a także orzeczeniem przez sąd zakazu kierowania pojazdami na minimum 3 lata.