Linia GSi w Oplu ma oznaczać auto nie stricte sportowe, ale usportowione. Insignia GSi jest mocnym sedanem o sportowej stylistyce, ale nadal autem "normalnym", które mimo temperamentu daje się opanować. W segmencie małych samochodów taki charakter będzie reprezentował nowy Opel Corsa GSi.
Zobacz TEST: Opel Corsa OPC - typowy mały hot hatch
Corsa GSi ma dokładnie to zawieszenie, które znajdowało się w poprzedniej wersji OPC. Po dostrojeniu go na północnej pętli toru Nurburgring, maluch spod znaku poziomej błyskawicy będzie jeszcze chętniej pożerał zakręty. Stylistyka też nie zostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z małym psotnikiem.
"Wraz z wprowadzeniem nowej Corsy GSi kontynuujemy długą tradycję modeli GSi. Już pierwsza Corsa była oferowana w specjalnym sportowym wariancie, który jest obecnie poszukiwany jako przyszły klasyk. Nasz najnowszy atleta zawieszeniem ze sportowej Corsy OPC ustanawia nowe standardy w swoim segmencie" – powiedział Peter Küspert, dyrektor zarządzający ds. sprzedaży i marketingu w firmie Opel.
Mały, chudy ale byk!
Opel Corsa GSi przykuwa uwagę ostrymi konturami. Mimo małych gabarytów autko nie prezentuje się wiotko, a spory wlot na masce zdaje się mówić "nie zadzieraj ze mną". Przedni pas jest zdominowany przez grill o wzorze plastra miodu. Nawiązaniem do klimatu wyścigów jest również imitacja włókna węglowego na bocznych lusterkach. Pokaźny spojler przy krawędzi dachu zapewnia dodatkową siłę dociskającą, a sportowa chromowana końcówka wydechu jest osadzona w dokładce w kolorze nadwozia.
Sportowy klimat utrzymuje się też we wnętrzu. W Corsie GSi opcjonalnie znajdziemy wyczynowe fotele Recaro oraz sportową kierownicę. Lewarek dźwigni zmiany biegów został skórą, a aluminiowe nakładki na pedały dodały sportowego pazura. Samochód może być wyposażony w opcjonalne 18-calowe obręcze kół z lekkiego stopu.
Zobacz TEST: Opel Corsa 1.4 Turbo - prawie jak OPC
Póki co Opel nie podaje oficjalnej informacji dotyczącej jednostki napędowej. Plotki jednak głoszą, że możemy zapomnieć o dotychczasowym 1.6 Turbo, które dawało z siebie ponad 200 KM. Zamiast niego pod żółtą maską pojawi się prawdopodobnie 1.4 Turbo o mocy skromnych 150 KM. W zwykłej wersji osiąga pierwszą setkę po niecałych 9 sekundach, a to niezbyt imponujący wynik jak na hot hatcha. Nadzieja tkwi jednak w wersji OPC. W przypadku Insigni GSi marka otwarcie przyznała, że to dopiero przedsmak przed nadchodzącą w przyszłości wersją OPC. Miejmy zatem nadzieję, że ta sama strategia obejmie Corsę.