Opel należący do francusko-włosko-amerykańskiego koncernu motoryzacyjnego Stellantis, już od 2028 roku zamierza w Europie oferować wyłącznie samochody elektryczne. Marka mocno pracująca nad swoim nowym wizerunkiem i dążąca ku zerowej emisji CO2 netto, planuje zostać marką globalną, a to oznacza powrót na rynek chiński. Do 2024 roku wszystkie modele w ofercie Opla będą dostępne w wersjach zelektryfikowanych.
Polecamy test: Opel Mokka e 50 kWh GS Line. Niezły elektryk, przyzwoity crossover - TEST, OPINIA
Obiecaliśmy, że Opel będzie się globalizował i dotrzymujemy słowa. Chiny są największym rynkiem motoryzacyjnym na świecie i jesteśmy pewni, że będziemy się tam rentownie rozwijać. Chińscy klienci mogą już czekać na nasze produkty i emocje, jakie zapewnia niemiecka marka
— powiedział dyrektor generalny Michael Lohscheller podczas cyfrowego Dnia Samochodów Elektrycznych Stellantis 2021.
Szef Opla ogłosił również, że firma wskrzesi legendarnego Opla Mantę w odpowiedzi na entuzjazm, jaki wzbudził Opel Manta GSe ElektroMOD (ZOBACZ TUTAJ). Samochód będzie pojazdem wyłącznie w pełni elektrycznym i ma zostać wprowadzony do seryjnej produkcji w połowie bieżącej dekady.