General Motors pozbyło się swojej europejskiej filii przejętej w 1929 roku. Już od kilkunastu lat można było zauważyć, że zarząd w Stanach Zjednoczonych nie ma pomysłu na biznes na Starym Kontynencie, co poskutkowało pojawieniem się – i szybkim zniknięciem – Chevroleta, pozycjonowanego niżej niż Opel.
Zobacz też: TEST nowego Opla Insignia Sports Tourer
Transakcja nie oznacza jednak, że Opel całkowicie zerwie współpracę z GM, bowiem dostępny jest jeszcze w Ameryce pod nazwą Buick.
Grupa PSA (należąca do rodziny Peugeot, francuskiego rządu i chińskiej marki Dongfeng) dzięki przejęciu Opla zagarnia już 17% rynku. Niemiecko-francuska współpraca nie jest niczym nowym. Od 2012 roku firmy pracowały nad nowymi modelami. Pierwszym z nich jest Opel Crossland X, który właśnie wjeżdża do salonów. Drugim z nich jest Grandland X, którego ceny już poznaliśmy.
Wiadomo już, że nowy Opel Corsa zadebiutuje w 2019 roku i będzie oparty na francuskiej mechanice. Wcześniej jednak zobaczymy nową generację dostawczego Opla Combo. Wszystko po to, by do 2020 roku Opel stał się rentowny.