Większość plotek wskazuje, że pierwszym samochodem, który otrzyma wersję GSi będzie Astra. Nic zresztą dziwnego – konkurencja staje się coraz bardziej zacięta, a nawet Hyundai pochwalił się ostatnio i30 N dostępnym z silnikiem o mocy 250 i 275 koni mechanicznych. W dodatku Ford ma Focusa ST, a Golf kultowego już GTI. Nieobecność w tym segmencie to wielka pomyłka.
Pisaliśmy o: Tak wygląda nowy Opel Insignia OPC
Obecnie najmocniejsza wersja Astry ma 200 koni mechanicznych, a z zewnątrz w ogóle nie zdradza swojej – jakby nie patrzeć – sporej mocy. Dlatego też już we wrześniu możemy mieć okazję zobaczenia pierwszej przymiarki przywracania do życia emblematu GSi. Przewidujemy, że auto będzie miało około 250 koni mechanicznych. Co ciekawe, jeszcze kilka lat temu Opel mówił o Astrze o mocy 280 koni. Idealnie wpasowałaby się więc w konkurencyjny segment hothatchy.
Opel spełnia swój plan siedmiu premier w 2017 roku, a sportowe auto idealnie zakończyłoby cykl pokazów nowych SUV-ów i crossoverów. Oznaczenie GSi trafiło na klapę Corsy, Kadetta czy Astry i charakteryzowało auta z prawdziwym pazurem. Astra GSi miała 150 koni mechanicznych (w połowie lat 90-tych!), a swoim prowadzeniem zdobyła uznanie klientów.