Stacja Orlen

i

Autor: materiały prasowe

Orlen wprowadza ładowarki samochodów elektrycznych

2018-01-17 10:38

Dopóki na pojawi się więcej stacji ładowania pojazdów elektrycznych, nie uda się nakłonić kierowców na przesiadkę z auta spalinowego do "elektryka". Naprzeciw elektryfikacji pojazdów wychodzi PKN Orlen, który już latem zacznie stawiać na swoich stacjach szybkie ładowarki.

Największym problemem dotyczącym samochodów elektrycznych jest (poza ich ceną) ograniczona dostępność do punktów szybkiego ładowania. Napełnienie baterii z tradycyjnego gniazdka może trwać nawet 8 godzin, a na to nie zawsze mamy czas. Rozwiązaniem są szybkie ładowarki, które zwykle w ciągu 30 minut ładują baterie do 80%.

Auta elektryczne dostępne na rynku

Przy obecnym stanie infrastruktury, samochód elektryczny sprawdza się tylko w mieście, podczas dojazdów do pracy czy pokonywania krótkich dystansów. Pierwsza generacja najpopularniejszego auta elektrycznego, Nissana Leaf, mogła na pełnym naładowaniu przejechać niecałe 200 km. Niedawno marka wprowadziła na rynek drugą generację modelu, który tym razem przejedzie 378 km.

Zobacz: BMW i3 z baterią 94 Ah - cudak na kilowatogodziny

Inne znane auto elektryczne na rynku to BMW i3, które w podstawowej wersji przejedzie 190 km na samym prądzie (realnie około 150 km). BMW rozwiązało jednak ten problem stosując akumulatory o większej pojemności energetycznej 33 kWh (o 11 kWh więcej niż podstawowa wersja), oraz montując Range Extendera, czyli 9-litrowy zbiornik paliwa i dwucylindrowy silnik o objętości skokowej 0,6 litra, który doładowując baterie może nam zapewnić łączny zasięg na poziomie 450 km.

Oczywiście jest jeszcze Tesla, która na pełnym naładowaniu powinna pokonać około 500 km. Ostatnio na rynku pojawił się również elektryczny Hyundai Ioniq, który na pełnych bateriach przejedzie dystans około 140 km.

Choć technologia idzie do przodu, nadal panuje przekonanie, że auta elektryczne sprawdzą się tylko w mieście. Włączając w aucie ogrzewanie lub klimatyzacje, radio i inne odbiorniki prądu, zasięg możliwy do pokonania zacznie drastycznie maleć. Realnie musimy liczyć się z mniejszym dystansem możliwym do pokonania, niż deklaruje producent.

Zobacz: Hyundai IONIQ Electric Platinium vs. Nissan Leaf Tekna

Ładowarki na Orlenie

PKN Orlen wychodzi naprzeciw właścicielom aut elektrycznych i zapowiada postawienie 23 ładowarek o mocy 50 kW i 100 kW przy trasach tranzytowych. Pierwsze z nich pojawią się na stacjach benzynowych jeszcze latem tego roku. Koncern paliwowy zapowiada również, że do 2019 roku szybkich ładowarek na stacjach benzynowych usytuowanych przy głównych szlakach komunikacyjnych będzie na tyle dużo, że bez problemu przejedziemy przez całą Polskę za kierownicą auta elektrycznego.

Jak to wygląda?

W Polsce obecnie mamy do dyspozycji 330 ładowarek, podczas gdy w Norwegii jest ich około 9 tys., a w Niemczech 20 tys. Plan Mateusza Morawieckiego zakłada, że do 2025 roku po polskich drogach będzie jeździło milion samochodów elektrycznych. Plan jest odważny, bo obecnie jest ich mniej niż tysiąc. Senat cały czas pracuje nad projektem ustawy o elektromobilności, która zakłada również powstanie do 2020 roku 6 tys. punktów ładowania o zwykłej mocy i 400 o dużej mocy.

Wiele dużych sklepów czy galerii handlowych na własną rękę stawia słupki umożliwiające podładowanie aut elektrycznych. Jednak w owej ustawie widnieje zapis nakazujący po 12 miesiącach od wejścia w życie przepisów wykonawczych wyłączyć punkty ładowania nie będą podłączone do sieci dystrybucyjnej. A na takie połączenie trzeba czekać około dwóch lat. Większość tego typu ładowarek jest zasilana z wewnętrznych sieci energetycznych centrów handlowych, sklepów czy hoteli, zatem jeśli zapis ten nie zostanie zmieniony, konieczne będzie ich odłączenie. Niestety póki co ustawa przeszła przez Senat bez poprawek, jednak minister energii zapowiada jej nowelizację.

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku