Aston Martin to pierwsze, a zarazem najbardziej kultowe "auto Bonda". Model DB5, który zadebiutował w 1963 roku, doczekał się występu w filmie z 1964 roku, a na jego potrzeby został wyposażony w całą serię akcesoriów. Co ciekawe, niektóre z nich są sprawne.
Sprawdź także: W tym samochodzie Kuba Wojewódzki przyciąga jeszcze więcej spojrzeń
Samochód przeszedł kompleksową renowację, która zajęła aż 4 lata. Efekt tej pracy jest oszałamiający - wóz prezentuje się jak nowy. Podczas restauracji w szwajcarskim zakładzie nie zapomniano o filmowych gadżetach. Poza tym, że karabin maszynowy jedynie imituje dźwięk wystrzałów, a siedzenie z katapultą nie wystrzeli kierowcy zbyt daleko, arsenał jest do naszej dyspozycji. Są to m.in. zasłona dymna, kuloodporna osłona tylnej szyby, czy wyrzutnia plamy oleju. Cóż, rzeczywiście lepiej żeby auto dymiło i gubiło olej tylko i wyłącznie na nasze życzenie.
Co ciekawe, ten konkretny egzemplarz nie zagrał w filmie, na potrzeby którego został zbudowany. Został użyty dopiero podczas promocji kolejnego, czwartego filmu z serii - "Operacja Piorun" z 1965 roku. W rolę Bonda ponownie wcielił się Sean Connery.
W pełni sprawny i homologowany do użytku drogowego Aston Martin znalazł niedawno nowego właściciela. Podczas aukcji, auto zostało zlicytowane za rekordowe 6 385 000 dolarów! Cena przekroczyła estymacje, które wahały się od 4 do 6 milionów dolarów. Ostateczna, zwycięska oferta sprawiła, że ten DB5 został najdroższym autem Bonda w historii. Poprzednio również był to Aston Martin DB5, zlicytowany w 2010 roku za 4,2 miliona dolarów.