Kia Stinger GT pokazana na targach Fleet Market 2018 dostała policyjne numery i wyjechała na stołeczne ulice. Jest napędzana 3.3-litrowym benzynowym silnikiem w układzie V6. Jednostka generuje moc 366 KM i aż 510 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Napęd jest przekazywany na cztery koła za pośrednictwem ośmiostopniowej przekładni automatycznej. Auto przyspiesza do 100 km/h w 5,1 sekundy, a maksymalna prędkość wynosi aż 270 km/h. Tym samym taki policyjny Stinger jest dużo szybszy od pełniących służbę w drogówce nieoznakowanych BMW 330i xDrive, które „setkę” osiągają w 5,8 s i mają elektroniczną blokadę do 250 km/h. W przełożeniu mocy na asfalt pomaga łączona z silnikiem ośmiostopniowa przekładnia automatyczna i napęd na cztery koła.
Podobne Stingery, ale już nieoznakowane i ze słabszymi silnikami trafiły na Śląsk. 8 egzemplarzy w różnych kolorach nadwozia (biały, czerwony, granatowy, niebieski, czarny) to wersje wyposażenia GT Line z benzynowymi silnikami 2.0 T-GDI, które są uzupełnieniem zaplecza transportowego katowickiej komendy wojewódzkiej (pisaliśmy o tym więcej tutaj -KLIKNIJ). Moc tych aut wynosi 255 KM i 353 Nm, napęd przekazywany jest na tylną oś poprzez 8-biegowy automat, a sprint do "setki" trwa 6 sekund. Prędkość maksymalna wynosi 240 km/h.
Ile kosztują takie samochody? Cena podstawowego wariantu z silnikiem benzynowym 2.0 rozpoczyna się od 152 tys. złotych, a najmocniejszego V6 od 237 tys. złotych. Wersje 2.0 T-GDI GT Line - takie jak w śląskiej policji - to koszt 177 900 zł.
Tak wygląda oznakowana Kia Stinger GT