Szokujące nagranie z południowo-zachodnich Chin jest dowodem na to, że warto reagować, gdy jesteśmy świadkami wypadku. W tym przypadku, gdyby nie pomoc innego kierowcy, pasażerów płonącego minivana spotkałaby pewna śmierć. Do zdarzenia doszło w okolicach miasta Chongqing.
Sprawdź: Tak się kończy panika za kierownicą. Potężny dzwon Toyoty był do uniknięcia - WIDEO
Trudno powiedzieć, dlaczego minivan wylądował na boku. Wideo pokazuje, że wywrócił się on w wyniku poślizgu kół tylnej osi, które z niewyjaśnionego powodu uległy zablokowaniu. Wysoko umieszczony środek ciężkości i chińskie pochodzenie konstrukcji to duet, który w tym przypadku nie pozwolił uniknąć najgorszego.
Niemal od razu po wypadku, z pojazdu zaczął wydobywać się gęsty dym, który szybko przerodził się pożar. Chiński minivan niespełna minutę po wywrotce stał już w płomieniach, a szalejący ogień był najprawdopodobniej wynikiem wycieku płynów eksploatacyjnych na gorące elementy silnika. Pasażerowie uwięzieni w środku byli skazani na śmierć.
Zobacz również: Kierowca-spryciarz naprawił usterkę długopisem. Inspektorzy ITD nie podzielali zachwytu
Wtedy z pomocą przyszedł kierowca innego auta, który zatrzymał swój samochód kawałek dalej i pospieszył na ratunek. W tym przypadku wystarczyło wybić przednią szybę mocnym kopnięciem. Charakterystyka szkła, z którego wykonane są przednie szyby nie pozwoliła co prawda na natychmiastowe otwarcie drogi ucieczki, ale po chwili wszystkim udało się opuścić wrak auta.
W zdarzeniu ucierpiał tylko kierowca minivana, który został pokaleczony odłamkami szkła. Pozostali wyszli z wypadku bez szwanku.
Zobacz WIDEO: