Do tego wypadku doszło 5 maja przed godziną 19:00, a o zdarzeniu zostali powiadomieni policjanci z Adamowa. Ze zgłoszenia wynikało, że ciężarowy samochód zderzył się z osobówką. Mundurowi, którzy przyjechali we wskazane miejsce ustalili, że kierujący ciągnikiem siodłowym marki DAF z naczepą, uderzył w jadącą z przeciwka Toyotę Corollę. Osobówka kierowana przez 22-latka z Warszawy wpadła do rowu i uderzyła w przydrożne drzewo. W wyniku wypadku kierujący Toyotą doznał obrażeń ciała i z miejsca zdarzenia śmigłowcem został przetransportowany do szpitala w Lublinie. Na szczęście okazało się, że urazy jakich doznał młody mężczyzna nie zagrażają jego życiu. 51-letni obcokrajowcowi prowadzącemu ciężarówkę nic się nie stało.
Przeczytaj również: Wjechał Volvo w przystanek autobusowy i zabił dwie osoby! Ofiary siedziały pod wiatą
Pracujący na miejscu zdarzenia policjanci ustalili wstępnie, że kierujący tirem jechał z nadmierną prędkością i na mokrej nawierzchni jezdni stracił panowanie nad torem kierowanego pojazdu. Jak czytamy w policyjnym komunikacie, wszystko wskazuje na to, że ciężarówka z naczepą zjechała na lewy pas jezdni gdzie doszło do zderzenia z Toyotą. Kierujący pojazdami uczestniczącymi w wypadku byli trzeźwi. Teraz prowadzący postępowanie ustalą szczegóły i dokładne okoliczności wypadku.