Cały świat znał Walkera przede wszystkim z roli kierowcy startującego w nielegalnych wyścigach samochodowych. W serii filmów "Szybcy i wściekli" pędził szybkimi pojazdami po ulicach oraz ścigał bandziorów. Nikt nie przypuszczał, że los napisze aktorowi podobny, ale tragiczny scenariusz. 40-letni Paul Walker zakończył swoje życie, jadąc właśnie supersamochodem.
Zobacz: Wszystkie samochody Briana O'Connera z serii filmów "Szybcy i wściekli"
Gwiazdor w sobotę 30 listopada 2013 r. zginął pod Los Angeles, gdy prowadzone przez jego znajomego Porsche roztrzaskało się na poboczu. Auto przełamało się na pół i od razu stanęło w płomieniach. Walker był pasażerem. Do tragedii doszło w mieście Santa Clarita, gdy Walker wraz ze znajomym Rogerem Rodasem wracał z charytatywnej wystawy motoryzacyjnej.
Samochodem, w którym zginęli obaj mężczyźni, było Porsche Carrera GT. Wyprodukowano 1270 sztuk tego modelu, z czego 604 egzemplarze trafiły do odbiorców w Stanach Zjednoczonych. Do napędu kół tylnych wykorzystano umieszczony centralnie, wolnossący silnik V10 o pojemności 5.7-litra. Generowana przez jednostkę moc 612 KM i 590 Nm maksymalnego momentu obrotowego, przekłada się na rewelacyjne osiągi. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa tyko 3.9 sekundy, a prędkość maksymalna dochodzi do 330 km/h.
.
Ostatnie zdjęcie Paula Walkera wykonane przed wypadkiem
.
Tak wyglądało Porsche Carrera GT, w którym doszło do tragicznego wypadku
.
Fotografie spalonego pojazdu