Chciał zdążyć na rozpoczęcie roku szkolnego, stracił prawo jazdy
Pierwszego września nie ma zazwyczaj lekcji, a jedynie uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego. W przypadku 18-latka, który pędził Audi na uroczystość w swojej szkole, stało się inaczej. Młody kierowca dostał lekcję od policjantów. Jej skutki będzie teraz odczuwał przez 3 miesiące - wygląda na to, że na czas jesiennych dojazdów do szkoły, będzie musiał przeprosić się z autobusami.
Zamiast 50 km/h, jechał 108 km/h
Wszystko wydarzyło się w Skarżysku-Kamiennej. Policjanci prowadzili kontrole prędkości przy ulicy Warszawskiej i zauważyli zbyt szybko jadące Audi. Prędkość auta wyniosła 108 km/h w miejscu, w którym obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli, a kierujący nim 18-latek zaczął tłumaczyć się, że spieszy się do szkoły. Mundurowi nie mieli litości - nastolatek został ukarany 1500-złotowym mandatem i 10 punktami karnymi. Ma szczęście, że na policjantów trafił akurat teraz - takie wykroczenie popełnione 17 września lub później, przyniosłoby aż 15 punktów karnych, ważnych przez 2 lata od opłacenia mandatu. Niebawem zmienia się taryfikator punktów karnych.
Policjanci przypominają
18-latek będzie musiał dojeżdżać do szkoły autobusem, a policjanci apelują o rozwagę na drodze. Zbyt szybka jazda wciąż jest powodem wielu wypadków, które często kończą się tragicznie. Tylko podczas wakacji, przez 69 dni letniej przerwy od nauki, na polskich drogach zginęło 420 osób.