Wściekle pomarańczowy lakier Sunset Orange, rurowy zderzak z wyciągarką i 29-centymetrowy prześwit. Nie brzmi to jak opis Skody, a jednak. Mowa oczywiście o koncepcie, ale robi on wrażenie. Zwłaszcza, gdy poznamy jego genezę.
Testowaliśmy: Skoda Kodiaq Sportline 2.0 TSI 4x4 180 KM: miś o łagodnym charakterze
Od 2014 roku w szkole zawodowej Skody, uczniowie pod okiem doświadczonych inżynierów budują prototypy aut bazujących na seryjnych modelach Skody. W tym roku padło na Skodę Mountiaq - pickupa bazującego na modelu Kodiaq.
Czym wyróżnia się studyjny samochód, pomijając wypisane wyżej cechy? Ma snorkel, by silnik nie zaciągnął wody podczas brodzenia, a na dachu i w zderzaku nie brakuje dodatkowego oświetlenia. Studenci postanowili również dorzucić do standardowego wyposażenia lodówkę i krótkofalówki. Logo Skody ułożone z LED-owych punktów świetlnych widnieje na podsufitce, a standardowy system audio został porządnie zmodyfikowany i jest zasilany 2000-watowym wzmacniaczem.
Mountiaq to spory samochód - mierzy niemal 5 metrów przy rozstawie osi 2788 mm. Masa własna wynosi 2450 kg. To wszystko napędza jednostka 2.0 TSI o mocy 190 KM, znana z innych modeli koncernu.
Auto wyprodukowane zostało w jednym egzemplarzu. Taki los konceptów. Ale jeśli kiedyś Skoda zdecyduje się na wprowadzenie do oferty pickupa, będzie miała się na czym oprzeć.
Nowe wyprzedaże markowych ubrań i dodatków każdego dnia! Sprawdź oferty na Zalando Lounge wyprzedaże.