Do dość niecodziennego zdarzenia doszło w czwartek 21 listopada w mieście Port St. Lucie, Floryda, kiedy pies w zamkniętym samochodzie marki Mercury Sable na wstecznym biegu jeździł w kółko, jednocześnie demolując osiedle. Według lokalnych władz mężczyzna, który podróżował z psem, zabłądził i aby dopytać się o drogę wysiadł z auta. Niestety, pech chciał, że kierowca zapomniał zgasić silnika, a co gorsza, pies o imieniu Max jakimś cudem wrzucił wsteczny bieg i zamknął auto.
Sprawdź: Mógł zabić pracowników warsztatu. Policjant stracił panowanie nad autem - WIDEO
Po jakimś czasie mężczyzna zdobył zapasowe klucze do swojego auta, jednak na jego nieszczęście w pilocie wyczerpały się baterie, co uniemożliwiło mu otworzenie pojazdu. Ostatecznie na miejsce przybyły dwa patrole policji, a funkcjonariusze za pomocą fizycznego kluczyka od auta zdołali otworzyć drzwi. W tej samej chwili pies wyskoczył, a auto udało się zatrzymać.
Zobacz: Akcja promocyjna zakończyła się wypadkiem. Ferrari za pół miliona rozbite na rondzie
Na całe szczęście podczas psiej przejażdżki nikt nie ucierpiał, poza kilkoma znakami, śmietnikami i skrzynkami na listy. Auto również nie odniosło wielkich obrażeń, więc można powiedzieć, że ta nietypowa interwencja miała szczęśliwe zakończenie.