Do tego bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło ewidentnie przez zbyt wysoką prędkość. Kamera umieszczona na wiadukcie nagrała moment, w którym potężny amerykański wóz stracił przyczepność, a kierujący autem w tej sytuacji nie zdołał opanować maszyny. Dodge Challenger SRT Hellcat wleciał slajdem na pobocze jezdni, fartownie mijając pieszego, a następnie roztrzaskał się na podporach wiaduktu. Kierujący pojazdem przeżył. Ogromne szczęście miał przede wszystkim przechodzień, który wykazał się świetnym refleksem i odskoczył ratując się przed kalectwem lub utratą życia.
Zobacz też: O włos od tragedii na autostradzie! Śmiertelne zagrożenie zarejestrowane na WIDEO
Roztrzaskany samochód to Dodge Challenger SRT Hellcat, wymagający od prowadzącego bardzo silnej ręki i rozwagi za kierownicą. Ten wóz to diabeł na kołach o czym świadczy już sama nazwa modelu. Pod maską zamontowano motor benzynowy V8 o pojemności 6.2 litra. Seryjna moc wynosi 717 koni mechanicznych i 818 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Cała ta siła wędruje na tylną oś, a to sprawia, że wóz zamiata tyłem jak szalony i potrafi widowiskowo palić gumę. Wypadki z udziałem tego samochodu nie są niczym szczególnym. W tak potężnym i trudnym do opanowania wozie łatwo przegiąć za kierownicą.