W piątek, 5 listopada wieczorem policjanci dostali informację o ujęciu nietrzeźwego kierowcy, który wjechał na tory kolejowe i zawisł na nich samochodem. Dyżurny sochaczewskiej komendy od razu skontaktował się z dyżurnym ruchu kolejowego. Przejazd pociągów został wstrzymany. Szybko wyszło na jaw, że kierowca wcześniej brał udział w kolizji z innym pojazdem i uciekł z miejsca zdarzenia. Widział to mieszkaniec powiatu sochaczewskiego i jego żona. Pojechali za mężczyzną i zmusili go do zatrzymania pojazdu. Podczas próby odebrania kluczyków, kierowca suzuki odjechał. Chwilę później wjechał na tory i nie mógł usunąć z nich pojazdu, ponieważ zawiesił się na szynach. Świadek nie pozwolił mężczyźnie oddalić się z miejsca zdarzenia.
Polecany artykuł:
Policjanci po zjawieniu się na miejscu zatrzymali 41–latka. Okazał się nim mieszkaniec Sochaczewa. Mężczyzna początkowo odmówił badania na zawartość alkoholu, ale po jakimś czasie zmienił zdanie. Urządzenie wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie! Z systemu wynikało, że dodatkowo mężczyzna ma sądowy zakaz kierowania pojazdami. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Pojazd z torowiska usunąć musiała straż pożarna. Teraz odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem mechanicznym po pijaku oraz używanie auta pomimo obowiązującego go zakazu prowadzenia. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Wirtualny alkomat - skorzystaj z kalkulatora promili
Krok 1 z 3, podaj swoje informacje