Pijak zgubił koło podczas pościgu. Dobrze, że nikogo nie zabił

2021-09-08 10:37

Jazda pod wpływem alkoholu to ogromny problem społeczny. Z ruchu drogowego stale są eliminowani kierowcy, poruszający się na "podwójnym gazie". Sytuacja tego typu miała miejsce w Strzelcach Krajeńskich, gdzie policjanci w porę przerwali skrajnie niebezpieczną jazdę 20-latka, prowadzącego pod wpływem alkoholu. Mężczyzna podczas ucieczki uderzył w betonowe donice i zgubił koło. Dobrze, że nikomu nie stała się krzywda.

Do tej sytuacji doszło w niedzielę 5 września w województwie lubuskim. Policjanci ruchu drogowego zauważyli na jednej z ulic w Strzelcach Krajeńskich samochód, którego tor jazdy jasno wskazywał, że kierowca ma problemy z koordynacją. Mundurowi podejrzewając, że osoba za kierownicą może znajdować się pod działaniem alkoholu lub środków odurzających, podjęli interwencję. Mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych do zatrzymania, mężczyzna prowadzący pojazd nie reagował i podjął ucieczkę jadąc w kierunku miejscowości Bobrówko.

Kierowca Kii Soul podczas próby zgubienia pościgu popełnił szereg wykroczeń. Dopiero po kilku kilometrach zakończył jazdę na poboczu, uderzając w betonowe donice i gubiąc jedno z kół na osi napędowej. Policjanci obezwładnili i zatrzymali kierującego. Kię prowadził 20-latek, który znajdował się pod działaniem alkoholu. Jak czytamy w policyjnym komunikacie, miał w organizmie prawie dwa promile. Co więcej młody mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania, a auto którym jechał zabrał właścicielowi bez jego zgody.

Mężczyzna nabawił się sporych kłopotów, popełniając szereg wykroczeń przy próbie ucieczki oraz kilka przestępstw. Ciążą na nim zarzuty niezatrzymania się do kontroli, jazdy w stanie nietrzeźwości oraz krótkotrwałego użycia pojazdu. Grozi mu teraz do pięciu lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Sonda
Dlaczego ludzie wsiadają za kierownicę po alkoholu?
Nasi Partnerzy polecają