Jednym z największych grzechów polskich kierowców jest jazda na "podwójnym gazie". Większość użytkowników dróg żyje w przekonaniu, że problem ten dotyczy tylko kierowców samochodów, ale ostatnia akcja przeprowadzona przez wałbrzyskich funkcjonariuszy jest jasnym dowodem na to, że po wypiciu na drogi wyjeżdżają również kierujący jednośladami. W środę (6 lipca) dolnośląscy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali łącznie sześć osób, w tym jednego 16-latka, które miały w organizmie zdecydowanie zbyt dużo promili. Każdy jeden został ukarany wysokim mandatem karnym.
SPRAWDŹ - Jeździsz w ten sposób? Inni kierowcy dostają przez Ciebie szału!
Polecany artykuł:
Pijani na rowerach i hulajnogach
Do pierwszego zatrzymania doszło już kilka minut po północy. Poddany kontroli trzeźwości 38-letni kolarz oblał test trzeźwości. Badanie wykazało, że miał w organizmie 1,35 promila alkoholu. W tej sytuacji mundurowi nie mieli innego wyjścia, jak nałożyć na niego mandat w wysokości 2500 zł. Taką samą grzywnę zapłaci 28-latek, którego funkcjonariusze zatrzymali chwilę później na elektrycznej hulajnodze. W tym przypadku stężenie alkoholu u zatrzymanego było o połowę mniejsze i wynosiło 0,69 promila.
Niedługo później o godz. 1:20 do kontroli zatrzymano dwóch mężczyzn na hulajnogach. Obydwaj 36-latkowe byli pod wpływem - jeden miał w organizmie 0,33 promila, zaś drugi aż 2,4 promila alkoholu. Pierwszy z nich został ukarany mandatem w wysokości 1000 zł, drugiemu przyjdzie zapłacić aż 2500 zł kary. Następne zatrzymanie miało miejsce po godz. 16.00. Tym razem podróżujący rowerem 47-latek "wydmuchał" 0,6 promila, co poskutkowało skierowaniem sprawy do sądu. W najgorszym przypadku mężczyzna zapłaci nawet 30 tys. złotych grzywny.
Zaraz po tym w sidła policji wpadł 66-letni kierowca z ponad promilem w organizmie. On również będzie tłumaczył się ze swojego zachowania przed sądem. Ostatnim delikwentem zatrzymanym tego dnia był 16-latek na hulajnodze. Mundurowi mieli podejrzenie, że może znajdować się pod wpływem. Jak się okazało mieli sporo racji - młodzieniec miał w organizmie blisko 1,5 promila. Nastolatka odebrał ojciec, a sprawa została skierowana do sądu rodzinnego.
Jazda po spożyciu i pod wpływem alkoholu - jakie są kary
Stanem po spożyciu nazywamy sytuację, w której stężenie alkoholu we krwi kierowcy wynosi pomiędzy 0,2 a 0,5 promila (0,1-0,25 mg alkoholu na 1 dm3 wydychanego powietrza). Z kolei w sytuacji, gdy stężenie wynosi więcej niż 0,5 promila (lub powyżej 0,25 mg alkoholu na 1 dm3 wydychanego powietrza), mamy już do czynienia z kierowcą nietrzeźwym.
Zgodnie z prawem za prowadzenie pojazdu mechanicznego po użyciu alkoholu, grozi grzywna nie niższa niż 2500 zł (maks. 30 tys. złotych) lub areszt do 30 dni, zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat oraz 10 punktów karnych. Osoba nietrzeźwa, czyli taka, u której stwierdzono wyższe stężenie niż 0,5 promila, naraża się na grzywnę, ograniczenie wolności, a nawet karę więzienia. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi również sądowy zakaz prowadzenia pojazdów od 1 roku do 15 lat, kara pieniężna na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości od 5 do 60 tys. złotych oraz finalnie 10 punktów karnych (15 punktów karnych od 17 września br.).