Do tego zdarzenia doszło w sobotę 2 stycznia w miejscowości Droblin (woj. lubelskie). Dyżurny bialskiej komendy został powiadomiony o rozbitym Volkswagenie Passacie. Na miejsce zostali wysłani mundurowi, którzy ustalili, że kobieta prowadząca Passata straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na pobocze i do przydrożnego rowu. Autem jechała 35-letnia mieszkanka Janowa Podlaskiego, która początkowo temu zaprzeczała. Wyszło na jaw, że w chwili zdarzenia kobieta była pijana. Urządzenie pomiarowe wykazało ponad 3 promile alkoholu w jej organizmie. W takim stanie nieodpowiedzialna kierująca przewoziła 6-letnie dziecko. Chłopiec podróżował dodatkowo bez fotelika i zapiętych pasów bezpieczeństwa. Na szczęście w wyniku tego groźnego zdarzenia nikt nie doznał poważnych obrażeń ciała.
Zobacz też: Gdy się Passat spieszy, to się blacharz cieszy. Wyprzedzanie z beznadziejnym skutkiem - WIDEO
Policjanci zatrzymali kobietę do wyjaśnień. Teraz janowscy policjanci sprawdzą czy kobieta swoim zachowaniem nie naraziła dziecka na utratę zdrowia, bądź życia. Dla przypomnienia, zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo narażenia na utratę zdrowia lub życia dziecka zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Kobieta odpowie również za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, co jest zagrożone karą do 2 lat więzienia. Tu dodatkowo musi liczyć się z konsekwencjami finansowymi. Niezależnie od orzeczonej kary, w przypadku osób kierujących pojazdem w stanie nietrzeźwości sąd obligatoryjnie orzeka świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych.