Pijane pojechały po alkohol na stację paliw

i

Autor: Policja Pijane kobiety zawiesiły auto na ogrodzeniu stacji paliw

Pijane pojechały po alkohol. Wbiły się w ogrodzenie stacji paliw i uciekły do lasu

2021-06-09 9:08

Zakrapiana alkoholem zabawa 3 młodych kobiet skończyła się w policyjnym areszcie. Wszystko przez głupią decyzję, jaka zapadła podczas imprezki. Pijane dziewczyny wsiadły do samochodu i udały się na stację paliw kupić więcej trunków. Jadąc drogą techniczną nie wyrobiły na zakręcie, uderzyły w ogrodzenie stacji paliw i uszkodziły stojące za płotem trzy samochody. Później usiłowały odpalić i wypchnąć zawieszone na ogrodzeniu auto. Na widok policyjnego radiowozu uciekły do pobliskiego lasu, gdzie po pościgu zostały zatrzymane.

Do tego zdarzenia doszło na drodze serwisowej trasy S8 w miejscowości Gaj (woj. mazowieckie). Dyżurny z komisariatu w Wyszkowie otrzymał zgłoszenie o prawdopodobnie nietrzeźwej kierującej, która straciła panowanie nad samochodem i uderzyła w ogrodzenie stacji paliw. W wyniku tego została rozerwana siatka i uszkodzone zaparkowane na parkingu trzy inne samochody. Policjanci z Wyszkowa skierowani na miejsce w trakcie dojazdu zauważyli 3 młode kobiety, które na widok policyjnego radiowozu rozbiegły się w różnych kierunkach po lesie. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg za uciekinierkami i po chwili były już w rękach policjantów. Okazały się nimi być mieszkanki powiatu wyszkowskiego i wołomińskiego w wieku od 21 do 28 lat. Żadna z nich nie przyznawała się do kierowania autem i wszystkie były pod wpływem alkoholu. Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. Z relacji świadków wynikało, że pijane kobiety chwilę wcześniej chciały odpalić Opla i odepchnąć go od ogrodzenia, ale pojazd odmówił im współpracy.

Przeczytaj: Tragiczny poranek w Trzeblinie. Młody kierowca zginął w zderzeniu ze słupem

Wyjaśniający to zdarzenie funkcjonariusze wykonali oględziny miejsca, pojazdów, zabezpieczyli ślady, materiały wideo oraz przesłuchali świadków. Zebrany materiał dowody pozwolił ustalić kierującą. Była nią 21-letnia mieszkanka powiatu wołomińskiego, która w chwili kierowania miała w swoim organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Kobieta po wytrzeźwieniu usłyszała zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. 21-latka przyznała się do zarzucanych jej czynów. Jak tłumaczyła śledczym, wybrała się z koleżankami na stację paliw, ponieważ skończył im się alkohol. Kobieta nie dostosowała prędkości do warunków ruchu, a także swoich umiejętności, w wyniku czego straciła panowanie nad autem i na łuku drogi uderzyła w ogrodzenie stacji paliw. Kobieta straciła swoje prawo jazdy.

Przypominamy, że za jazdę pod wpływem alkoholu sąd może skazać na dwa lata pozbawienia wolności oraz orzec zakaz prowadzenia pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata. Każdy kierowca, który został zatrzymany za jazdę na podwójnym gazie, musi liczyć się z konsekwencjami finansowymi. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, niezależnie od orzeczonej kary, sąd będzie obligatoryjnie orzekał świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych, w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się tego czynu, oraz nie mniejszej niż 10 tys. złotych, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości.