Z najnowszego raportu Najwyższej Kontroli dotyczącego pijanych kierowców na polskich drogach płyną przykre wnioski. Nietrzeźwi za kółkiem są coraz groźniejsi, powodują coraz więcej wypadków i nie dzieje się nic, co mogłoby odwrócić ten trend. Raport wskazuje, że przynajmniej jeden na 160 kierowców zatrzymywany do kontroli drogowej jest pijany, a każdego dnia zatrzymywanych jest średnio 270 pijanych kierujących.
To jednak nie koniec zatrważających wniosków. Okazuje się bowiem, że polscy pijani kierowcy to często recydywiści, do których groźba kary zupełnie nie przemawia. Okazuje się, że wśród 424 tysięcy przypadków jazdy pod wpływem, aż 26 tysięcy osób skazanych za jazdę po alkoholu miała już wcześniej wyroki za to samo przewinienie. Nie pociesza również fakt, że spośród wszystkich przypadków aż 80% dotyczy przestępstwa - jazdy pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 promila), a nie wykroczenia - jazdy po spożyciu (od 0,2 do 0,5 promila).
W raporcie dostało się również rządzącym oraz policji. Zdaniem NIK problemem jest fakt, że brakuje rozwiązań systemowych, ograniczających liczbę pijanych kierowców, a podniesienie wysokości kar więzienia i grzywien 6 lat temu nie dało realnych efektów. Brak perspektyw na zmiany to również efekt braków kadrowych w służbach mundurowych, ale i niedostatecznego poziomu wyszkolenia funkcjonariuszy. Ponurą "wisienką na torcie" jest niska ściągalność należności Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Jak informuje raport, wysokość niewpłaconych kwot na jego rzecz przekroczyła w 2019 r. aż 240 mln zł, czyli ponad 77 proc. kwot orzeczonych przez sądy nawiązek i świadczeń pieniężnych.
Wirtualny alkomat - skorzystaj z kalkulatora promili
Krok 1 z 3, podaj swoje informacje