W poniedziałek 13 kwietnia w nocy dyżurny otrzymał zgłoszenie, że w Lubyczy Królewskiej stoi na poboczu samochód wbity w drzewo, a w środku znajduje się mężczyzna. W momencie kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce zdarzenia, poszkodowany był już w karetce pogotowia, która zabrała go do szpitala w Tomaszowie (woj. lubelskie).
Sprawdź: 23-latek dachował w polu i narobił sobie kłopotów
Z relacji świadków wynikało, że przejeżdżając ulicą zobaczyli Fiata, który stał na poboczu wbity w drzewo. W momencie kiedy podeszli do samochodu zobaczyli mężczyznę, siedzącego na miejscu kierowcy, który był nieprzytomny. Dodali również, że było czuć od niego wyraźnie alkohol.
Zobacz: Zaczęło się od zderzenia lusterkami. Jechał bez uprawnień, za to z promilami
Mundurowi sprawdzili w systemie, że pojazd ma zatrzymany dowód rejestracyjny na początku kwietnia za brak aktualnych badań technicznych. Teraz mundurowi wyjaśniają okoliczności w jakich doszło do tego zdarzenia. Na miejscu zostały wykonane oględziny miejsca i pojazdu oraz przesłuchani świadkowie.