Adamczyk uroczyście odebrał kluczyki do Volvo V60 Plug-in i stał się tym samym pierwszym kierowcą takiego modelu w naszym kraju. Samochód ten od standardowej V60-tki różni się o wiele bardziej zaawansowanym napędem. Silnik wysokoprężny, 5-cylindrowy o pojemności 2.4-litra, generujący moc 215 KM i 440 Nm, został dodatkowo wsparty motorem elektrycznym o mocy 70 KM i 200 Nm, przenoszącym moc na koła tylne. Dodatkowo pod podłogą bagażnika ukryto akumulator o pojemności 12 kWh.
Zobacz też: Volvo S60 T6 AWD - w takim aucie rozbił się Piotr Adamczyk
Łączna moc takiego zestawu to aż 280 KM i 640 Nm, pozwalająca na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 6,1 sekundy. Na samym prądzie da radę przejechać nawet 50 km. Z auta można korzystać w trzech trybach: pure – wówczas auto jest napędzane wyłącznie przez silnik elektryczny; hybrid – w tym trybie samochód używa prądu tam, gdzie to możliwe; power - diesel pracuje pełną mocą, a do tego wspiera go silnik elektryczny.
Dzięki technologi plug-in auto można ładować z domowego gniazdka elektrycznego. Czas ładowania zależy od poziomu natężenia prądu. Pełne ładowanie przy natężeniu 16A trwa nieco ponad 2 godziny, dla 10A to 4,5 godziny, a ładowanie prądem 6A będzie trwać ok. 7,5 godziny.
Cena takiego Volvo V60 Plug-in w Polsce to 260 tys. zł.