Choć krótki opis sytuacji może brzmieć zabawnie, kierowcom, którzy spotkali na swojej drodze pług grozy z pewnością nie było do śmiechu. Cała sytuacja miała miejsce na amerykańskiej autostradzie w stanie Ohio i skończyła się fatalnie dla wielu uczestników ruchu. Kierujący pługiem odgarniał co prawda śnieg z jednej nitki trasy, ale robił to kompletnie bez pomyślunku i o wiele zbyt szybko. Zebrana przez niego śnieżno-błotna breja była z ogromną siłą wyrzucana wprost na drugą jezdnię autostrady.
Polecany artykuł:
Jak pokazuje nagranie z wideorejestratora umieszczonego w jadącej ciężarówce, błoto pośniegowe narobiło więcej szkód, niż można było przypuszczać. Samochody były "nokautowane" jeden za drugim, a kierowcy, którzy znaleźli się w niewłaściwym miejscu, w niewłaściwym czasie tracili panowanie nad swoimi pojazdami, lądowali na poboczu, a w najlepszym wypadku musieli liczyć się z uszkodzeniami swoich aut.
Według doniesień portalu lokalnej gazety, zniszczonych zostało aż 40 aut! Bilans działań szalonego operatora pługa to również... 12 rannych osób. Obrażenia ciała odnieśli kierowcy, którzy wypadli z drogi lub zostali uderzeni pędzącymi bryłami lodu. Jak twierdzą zarządcy drogi Ohio Turnpike, na której doszło do incydentu, kierowca pługa został zawieszony i poddany testom na obecność alkoholu narkotyków. Jego przyszłość maluje się raczej w ciemnych barwach - z pewnością poniesie on dalsze konsekwencje swojej niefrasobliwości.