Pierwsze zatrzymanie miało miejsce na ul. Kartuskiej, gdzie gdańscy funkcjonariusze kontrolowali stan trzeźwości kierowców. W pewnym momencie do kontroli zjechało czarne BMW serii 5 (E39), którego kierowca sączył piwo. Policjanci nie musieli szukać zbyt wielu powodów, by zatrzymać mężczyznę na dłużej. Okazało się, że 50-letni piwosz był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało, że w wydychanym powietrzu mężczyzna miał aż 3 promile alkoholu.
Sprawdź: Niewyważone opony? W kołach BMW ukryto 3 kg marihuany - ZDJĘCIA
Gdańszczanin przyznał się, że podczas jazdy samochodem spożywał alkohol, a na dodatek w ciągu ostatniej doby wypił ich aż piętnaście. Podczas trwania kontroli i sprawdzenia tożsamości mężczyzny, wyszło na jaw, że 50-letni kierowca BMW złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który obowiązywał go od 2009 do 2021 roku. Mężczyzna został zatrzymany i odwieziony na komisariat.
Zobacz: Pijana kobieta rozbiła Corsę o drzewo. Jechały z nią dzieci i 17-latka w ciąży
Drugim ciężkim przypadkiem był 27-latek z Gdańska, którego policjanci zatrzymali dwie godziny wcześniej przy ul. Lawendowe Wzgórze. Mężczyzna spowodował kolizję, mając w wydychanym powietrzu ponad pół promila alkoholu. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze ustalili, że sprawca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, następnie stracił panowanie nad samochodem, zjechał na chodnik i uderzył w betonowy słupek. Po wszystkim gdańszczanin próbował jeszcze uciec z miejsca zdarzenia, jednak mundurowi szybko go zatrzymali.
Przeczytaj także: Kradli paliwo i uciekali policji. 21-latkowi oraz jego dziewczynie grozi do 5 lat więzienia
Za naruszenie sądowego zakazu grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności, z kolei za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat, a także utrata uprawnień wszystkich kategorii.