Z otrzymanych informacji wynikało, że nietrzeźwy kierujący wypadł z jezdni na zakręcie, a samochód dachował i zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Według świadków zdarzenia kierowca miał wysiąść z auta i oddalić się z miejsca zdarzenia.
Sprawdź: Uczyła się jeździć Passatem. Robiła to z 4-letnim dzieckiem i pijanym partnerem
Policjanci, którzy przyjechali we wskazane miejsce szybko ustalili kto jest właścicielem samochodu, po czym pojechali pod adres zamieszkania kierującego i odnaleźli na posesji chowającego się mężczyznę. Na widok funkcjonariuszy mężczyzna próbował uciec, jednak szybko został zatrzymany.
Przeczytaj także: Uszkodził cudze auto i zwiał! Pijany mężczyzna słono zapłaci za swoje czyny
Po wszystkim 25-latek z gminy Zamość został przewieziony do komendy, gdzie przeprowadzono badanie stanu jego trzeźwości. W organizmie miał ponad promil alkoholu. Zatrzymany usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Jak się okazuje, to nie pierwszy raz, kiedy 25-latek odpowie za tego typu przestępstwo.
Zobacz: Tak skończyło się zawzięte upalanie Mercedesa przez braci! Auto dosłownie spłonęło
Mężczyzna był już wcześniej karany za jazdę po alkoholu, wówczas sąd zakazał mu kierowania pojazdami na okres kilku lat. Jakby tego było mało, zakaz ten minął kilka dni przed kolejnym wybrykiem. Teraz grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.