Trudno powiedzieć, co było bardziej zaskakujące dla policjantów z Gorzowa Wielkopolskiego. Samodzielnie skonstruowany pojazd poruszający się o własnych siłach po drodze publicznej, czy fakt, że był on kierowany przez mężczyznę, który nie posiadał prawa jazdy i miał w organizmie niemal 3 promile alkoholu. Pijany kierowca został zatrzymany w trakcie kontroli w Sulechowie.
Sprawdź także: Volkswagen dachował, a pasażer trafił do więzienia. Wypadek pomógł odnaleźć zbiega
37-latek, który był, we własnej osobie, konstruktorem pojazdu, "wydmuchał" dokładnie 2,75 promila alkoholu. Zbudowany przez niego wóz imponuje odważnymi rozwiązaniami technicznymi. Wydaje się, że bazuje on na ciągniku rolniczym. Wskazują na to koła, które zresztą z tyłu są podwójne. "Bliźniaki" zapewniają większą ładowność i trakcję. Nie ulega wątpliwości, że napęd jest przenoszony właśnie na tył.
Z przodu, między kołami umieszczony jest silnik, który można oglądać niemal w pełnej krasie. Został on tylko delikatnie przysłoniony blaszaną konstrukcją, która nadaje wyrazisty kształt masce pojazdu. Wreszcie mamy przód z ażurowym grillem i rozbudowanym oświetleniem, wliczając w to odblaski.
37-latek odpowie za przestępstwo prowadzenia pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu. Sprawa kierowania pojazdem bez wymaganych uprawnień zakończy się w sądzie do którego wniosek o ukaranie kierują policjanci.