System ViaToll odejdzie do lamusa? Na razie, nie wiadomo jakie będą jego losy po tym, jak uda się wdrożyć nowy system poboru opłat, za którego działanie będzie odpowiadać Krajowa Administracja Skarbowa. Nowelizacja ustawy została odrzucona przez Senat, ale udało się ją przepchnąć przez Sejm, a następnie została podpisana po tym, jak trafiła na biurko prezydenta.
Nowy system elektronicznego poboru opłat ma opierać się na geolokalizacji, a z punktu widzenia użytkownika ma być wygodnym rozwiązaniem, wymagającym do działania jedynie smartfona z odpowiednią aplikacją.
Jest jednak druga strona medalu. Ściąganiem należności zajmie się Krajowa Administracja Skarbowa, a nie jak do tej pory, Główny Inspektorat Transportu Drogowego. W związku z tym, do rejestracji i korzystania z systemu poboru opłat, konieczne będzie zainstalowanie aplikacji i udostępnienie danych. Jakich? Tego jeszcze nie wiadomo, ale część z nich ma być zaciągana z CEPiKu. Obawy wśród niektórych kierowców budzą kwestie bezpieczeństwa i strach przed inwigilacją - w końcu nie tylko same opłaty, ale i kompletne dane o naszych podróżach trafią de facto do skarbówki.
Na obecnym etapie nie ma pewności, czy docelowo system ma być jedyną drogą do uiszczania opłaty za płatne odcinki dróg. Na informacje w tych kwestiach musimy poczekać aż prace nad aplikacją i systemem ruszą pełną parą. Jak zapowiada KAS, wysokość opłat ma pozostać niezmieniona.