Kierowca w Ohio prowadził Subaru był pod tak mocnym wpływem alkoholu, że kompletnie nie zareagował, gdy jego auto przez dłuższą chwilę zmierzało na czołówkę z radiowozem. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera umieszczona w pojeździe należącym do lokalnej policji.
Przeczytaj także: Wrąbał się z impetem w tył pickupa. Groźny wypadek na autostradzie - WIDEO
Mężczyzna dłuższą chwilę jedzie środkiem drogi i zjeżdża na przeciwległy pas ruchu. Patrol policji, który akurat przejeżdżał obok włącza sygnały świetlne, by zatrzymać Subaru, którego kierowca nie stosuje się do przepisów. Ten jedzie jednak przed siebie, jakby nie widział radiowozu i w ostatniej chwili delikatnie zwalnia, nie unikając zderzenia, ale jedynie minimalizując jego skutki. Nagranie pokazuje również, że mężczyzna po zdarzeniu... zdejmuje słuchawki.
Nawet bez nagrania z wideorejestratora, pijany kierowca nie uniknąłby odpowiedzialności za wypadek. Wina jest bezsporna. Mężczyzna został zatrzymany i odpowie za jazdę po pijaku i spowodowanie kolizji.