Ciągnik siodłowy marki Mercedes-Benz zarejestrowany w Turcji zmierzał na Ukrainę, gdzie chyba na dobre miał opuścić terytorium Unii Europejskiej. Do odprawy granicznej w Medyce stawił się kierujący pojazdem obywatel Turcji. W trakcie szczegółowej kontroli TiR-a, funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej stwierdzili ingerencje w pole numerowe ciągnika siodłowego. Przerobienie numeru identyfikacyjnego VIN potwierdziły specjalistyczne urządzenia. Pytany o taki stan rzeczy turecki kierowca nie potrafił odnieść się do ujawnionego fałszerstwa. Twierdził, że tylko wykonuje zlecenie wyjazdu na Ukrainę.
Przeczytaj również: Traktor warty 100 tys. zł z przebitymi numerami. Potężny John Deere miał trafić na Ukrainę
W związku z uzasadnionym podejrzeniem, że ciężarówka pochodzi z kradzieży, sprawę do dalszego prowadzenia przejęła Policja w Medyce. Ciągnik, którego szacunkowa wartość to ponad 200 tys. złotych, trafił na strzeżony parking.
Od początku 2020 roku na podkarpackiej granicy funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali ponad 60 podejrzanych pojazdów. Co ciekawe, odnotowano spadek tego rodzaju zdarzeń o ponad połowę w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego.