Czujność funkcjonariuszy Straży Granicznej się opłaciła. Dzięki drobiazgowej kontroli, kamper skradziony w Niemczech został odzyskany jeszcze zanim właścicielka zdążyła zorientować się, że pojazd zniknął sprzed domu. 21-letni Polak, który kierował kradzionym samochodem zmierzał w stronę Szczecina.
Sprawdź: Odcinkowy pomiar prędkości na warszawskim odcinku S8 jeszcze W TYM roku! Znamy szczegóły
Kamper został zatrzymany do kontroli w środku nocy. Mimo że kierujący nim mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego miał dokumenty pojazdu, funkcjonariusze w trakcie rozmowy z nim nabrali podejrzeń, że samochód może być kradziony. Kamper włoskiej marki Rimor zbudowany na bazie Renault Master nie figurowało w bazach danych jako pojazd kradziony, ale kilka telefonów później wszystko stało się jasne.
Po zawiadomieniu ze strony strażników, niemiecka policja skontaktowała się z właścicielką auta. Dopiero wówczas wyszło na jaw, że kamper kilka godzin wcześniej został skradziony w Berlinie. 21-latek został zatrzymany pod zarzutem paserstwa. Wartość skradzionego pojazdu z 2012 roku została oszacowana na 160 000 zł.