Tegoroczny "Znicz" rozpoczął się w środę 31 października i trwał do niedzieli 4 listopada. W tym okresie do dbania o bezpieczeństwo tych, którzy wyruszyli w na cmentarze by zapalić światełko na grobach swoich bliskich, zmobilizowano na terenie całego kraju nie tylko policję, ale także inne służby porządkowe. Nie brakowało apeli do kierowców o ostrożność, zachowanie trzeźwości i dostosowanie jazdy do warunków panujących na drodze.
Największe natężenie ruchu tradycyjnie odnotowywane było na drogach dojazdowych i wokół cmentarzy. W wielu miejscach zmieniona została organizacja ruchu, tak by z jednej strony umożliwić wszystkim sprawne dotarcie do cmentarzy, z drugiej zaś przygotować miejsca parkingowe dla odwiedzających groby.
Niestety w długi weekend na polskich drogach doszło do 408 wypadków, w których zginęło 50 osób, a 502 zostały ranne. Jak zauważają policjanci, do wielu wypadków doszło tradycyjnie z powodu brawurowej jazdy kierowców i nadmiernej prędkości. W dalszym ciągu zatrważająca jest liczba osób, które decydują się wsiąść za kierownicę po alkoholu. W tym roku policjanci zatrzymali dokładnie 1299 nietrzeźwych kierujących.
W czasie ubiegłorocznej akcji "Znicz 2017", na polskich od 27 października do 1 listopada, doszło do 609 wypadków, w których śmierć poniosły 53 osoby, a 719 osób zostało rannych. Przeprowadzone przez policjantów badania stanu trzeźwości pozwoliły na wyeliminowanie z ruchu 1240 nietrzeźwych kierujących.