fotelik samochodowy

i

Autor: Mercedes-Benz fotelik samochodowy

Polacy nie wiedzą jak dobrać i zamontować fotelik

2017-08-09 17:56

Okazuje się, że 82% rodziców posiada fotelik samochodowy dla swojego dziecka, lecz 70% z nich nie potrafi go poprawnie zamontować. Co więcej, kierowcy poświęcają więcej czasu na wybór nowego smartfona niż fotelika dla pociechy.

Jak można przeczytać w raporcie przygotowanym przez bank Nest oraz organizację Fotelik.info, wielu rodziców popełnia błędy nie tylko podczas montażu fotelika, ale już w czasie wybierania odpowiedniego modelu. Na potrzeby badania, ankiety wypełniło 900 rodziców z całej Polski.

Zobacz też: Jak radzić sobie z upałem w aucie?

Nie jest zaskoczeniem, że priorytetem przy zakupie fotelika jest cena. Blisko 60% rodziców wydało na sprzęt około 500 złotych, lecz 25% klientów nie sprawdziło w ogóle wyników fotelika w testach.

Co gorsza, 64% konsumentów nie upewniło się, czy fotelik pasuje do dziecka czy samochodu. Nie mają oni świadomości, że tego typu wyposażenie nie jest uniwersalne dla wszystkich pociech i w razie wypadku może nie zapewniać wystarczającej ochrony. Przeraża też fakt, że połowa osób kupujących fotelik używany nie sprawdziła czy brał on udział w wypadku.

Pisaliśmy o: Jak działa system kontroli ciśnienia w oponach (TPMS)?

Przypominamy, że foteliki muszą być dobrane do wieku i wagi dziecka Pierwsza z kategorii obejmuje pasażerów do 13 kg i takie foteliki są montowane tyłem do kierunku jazdy. Kolejne przeznaczone są dla dzieci do 18 kg, później mamy do czynienia też z siedziskiem podwyższającym z oparciem do wagi nawet 36 kg. Warto sprawdzić czy łatwo montuje się go w samochodzie i czy dziecko dobrze czuje się w foteliku.

A jeśli mówimy o montażu - najlepiej umieścić fotelik na środku tylnej kanapy, gdzie ochronimy małego pasażera od uderzeń bocznych. Jeśli nie możemy tego zrobić, warto zamontować fotelik na tylnej kanapie od strony pobocza. Montaż na przednim siedzeniu pasażera wiąże się z obowiązkowym wyłączeniem poduszki powietrznej – jej eksplozja może co najmniej połamać nogi dziecka.

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku