Niedzielny "wyczyn" polskiego kierowcy w Pradze przejdzie do historii. Mężczyzna poruszając się srebrnym Volkswagenem Golfem po dzielnicy Barrandov w pewnej chwili i z nieznanych przyczyn pomylił asfalt z torami kolejowymi i po przejechaniu w ten sposób blisko 500 metrów zatrzymał się w tunelu przeznaczonym wyłącznie dla tramwajów.
Sprawdź: Chciał wyprzedzić rowerzystę. Skończyło się na paskudnym dzwonie
W efekcie ruch linii tramwajowej nr 32 został wstrzymany na kilka godzin. Co więcej, przejażdżka po torach była przyczyną uszkodzenia miski olejowej pojazdu. Kiedy na miejsce przybyły służby, auto zostało odholowane, a mężczyzna zatrzymany i przewieziony na komisariat policji, Badanie alkomatem wykazało, że Polak miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu.
Surowe konsekwencje
Za jazdę na "podwójnym gazie" kierowca będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 50 000 czeskich koron (ok. 8500 złotych). Co więcej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że mężczyzna otrzyma 2-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na terenie Czech.