Kolejny Polak urządził sobie wyścig na słowackich drogach. Mężczyznę zatrzymano na trasie D1 z Żyliny do Bratysławy. Mimo ograniczenia prędkości, kierowca z kraju nad Wisłą poruszał się znacznie szybciej.
Do zdarzenia doszło na autostradzie, gdzie zgodnie ze słowackim prawem dopuszczalna prędkość wynosi 130 km/h. Jednak po osiągnięciu tego limitu, polski kierowca nadal się rozpędzał. Policja wykonała pierwszy pomiar przy 163 km/h, jednak nie było to ostatnie słowo Polaka. Następnie rozpędził się do 175 km/h. Gdy policyjny rejestrator wskazał 181 km/h, słowaccy policjanci stwierdzili, że tego jest już za wiele i zatrzymali mężczyznę. Kierowca został ukarany mandatem.
Słowacka policja opublikowała zdjęcie z pościgu za polskim kierowcą. Nie obyło się bez komentarzy typu „kolejny pirat drogowy z Polski”. Obecnie trwają negocjacje w sprawie nowych sposobów ścigania piractwa drogowego na Słowacji.