Zielonogórscy policjanci z Wydziału Kryminalnego od kilku tygodni prowadzili działania operacyjne w związku z licznymi kradzieżami na terenie powiatu katalizatorów z samochodów dostawczych, głównie marki Renault Master. W ich wyniku zebrali materiał dowodowy, który finalnie pozwolił na przedstawienie trzem osobom od kilku do kilkunastu zarzutów kradzieży oraz paserstwa.
Z informacji zebranych przez kryminalnych w prowadzonej sprawie operacyjnej wynikało, że na terenie Zielonej Góry zamieszkują osoby z powiatu krośnieńskiego, które trudnią się kradzieżami katalizatorów. Jak ustalili policjanci, wynajmowali oni mieszkania na „podstawione” osoby, a po mieście poruszali się wyłącznie luksusowymi samochodami z wypożyczalni, które także wynajmowane były na „podstawione” osoby. Swoją przestępczą działalność prowadzili co najmniej od kilkunastu tygodni.
Gdy policjanci ustalili kim są, we wtorek (2 czerwca) doszło do zatrzymań i przeszukań w mieszkaniach. Zatrzymani to 18-letnia kobieta i jej 31-letni partner. Podczas przeszukania w mieszkaniach zatrzymanych policjanci zabezpieczyli odzież roboczą, której zatrzymani używali podczas kradzieży, a w jednym z samochodów, którymi się poruszali (Audi A6) znaleźli i zabezpieczyli narzędzia służące do wycinania i wykręcania katalizatorów. Jak wynika z ustaleń śledczych, demontaż i kradzież jednego katalizatora zajmowała im zaledwie kilka minut. Przeszkody nie stanowiło nawet to, że w kabinie jednego z pojazdów, który okradli spał kierowca.
Zobacz: Paskudny dzwon na A4. Niezabezpieczony ładunek stanowił śmiertelne zagrożenie
Do sprawy zatrzymana została jeszcze kolejna osoba, 41-letni mieszkaniec jednej z zielonogórskich miejscowości, który skupował skradzione katalizatory po dużo niższej cenie niż cena rynkowa. Na jego posesji policjanci zabezpieczyli w sumie około 150 katalizatorów od samochodów różnych marek. Śledczy częściowo ustalili już, skąd pochodzą, kiedy zostały skradzione i dotarli do części osób pokrzywdzonych. W trakcie prowadzonych czynności operacyjnych z zielonogórskimi kryminalnymi skontaktowali się policjanci z Głogowa, na których terenie 28 maja doszło do kradzieży busa marki Peugeot. Głogowscy policjanci podejrzewali, że ze sprawą może mieć związek osoba z Zielonej Góry. Zielonogórscy kryminalni bardzo szybko wytypowali osobę, która brała udział w kradzieży.
Jak się okazało, mężczyzna ten był powiązany z zatrzymanym 31-latkiem i jego młodą partnerką. Mężczyzna został przekazany policjantom z Głogowa, którzy przedstawili mu zarzuty i wystąpili do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Dziewczyna i 31-latek usłyszeli wstępnie po kilkanaście zarzutów kradzieży. Za przestępstwa, w związku z bardzo dużą wartością skradzionego mienia, zatrzymanym grozi od roku do nawet 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast 41-latek, który kupował skradzione przedmioty usłyszał zarzuty paserstwa, za co grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj także: Taranował elementy infrastruktury i zatrzymał się dopiero na przystanku autobusowym!
Materiał dowodowy zebrany w sprawie kradzieży katalizatorów pozwolił prokuratorowi Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze na wystąpienie z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych osób. Sąd Rejonowy w Zielonej Górze zdecydował o aresztowaniu całej trójki na 3 miesiące. Sprawa jest rozwojowa, policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.