Jak dowiedziało się Radio ZET, zawiadomienie o zniszczeniu auta złożył jeden z kierowców realizujących zlecenia firmy Uber. Według doniesień medialnych nieznaną substancją oblano w sumie 6 samochodów. W sieci krąży informacja, ze ciecz ta była mieszaniną oleju silnikowego i odchodów. Sytuacja miała miejsce w nocy z piątku 18. marca na sobotę 20. marca 2016 roku.
Zobacz też: Doda i Kuba Wojewódzki przesiedli się do Bentleyów
- Sprawą zajmuje się komenda policji na ulicy Wilczej, bo do zdarzenia doszło na ulicy Nowogrodzkiej w centrum Warszawy – powiedział Radiu ZET Tomasz Oleszczuk z Biura Prasowego Komendy Stołecznej Policji. Kierowca wycenił szkody na kilka tysięcy złotych. Przedstawiciele firmy Uber zapewniają w oświadczeniu, że udzieli pełnego wsparcia swoim kierowcom.
Nieoficjalnie podejrzewa się taksówkarzy z warszawskich korporacji, oni jednak twierdzą, że nie mają z tym nic wspólnego, ale cieszą się z problemów kierowców Ubera.
Przeczytaj też: ITD nie stać na przejęcie zafoliowanych fotoradarów
Działalność firmy Uber wywołuje protesty taksówkarzy na całym świecie. Według protestujących, Uber stanowi dla nich nieuczciwą konkurencję. W 2016 roku zorganizowano już protesty w stolicach Czech, Węgier, Wielkiej Brytanii i Francji. Polska to jeden z 15 krajów na świecie, w których Uber oferuje swoje usługi w więcej niż pięciu miastach. Aplikacja firmy działa łącznie w 68 krajach.