- Daniel pracował w warsztacie samochodowym - mówi Kamil (24 l.), kolega ofiary. Bardzo lubił jeździć swoją crossową Yamahą. Tego dnia zajechał na stację benzynową, zatankował motocykl i ruszył pojeździć po leśnych drogach w okolicy - dodaje. Po chwili 23-latka ścigało ciemne BMW.
Sprawdź: To były tragiczne święta - policyjny BILANS wypadków
- Funkcjonariusze policji w nieoznakowanym radiowozie próbowali zatrzymać do kontroli motocyklistę, który jednakże nie zatrzymał się i podjął próbę ucieczki. Gdy radiowóz wyprzedził uciekającego, ten zjechał z drogi głównej na szutrową. Po ok. 250 m doszło do przewrócenia się motocykla. W wyniku wypadku kierowca motocykla poniósł śmierć na miejscu - Krzysztof Stodolny z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie informuje o wstępnych ustaleniach śledztwa.
Do tragicznego wypadku doszło na leśnej ścieżce, po której spacerowało wiele osób po świątecznym obiedzie. Portal osp.pl cytuje jednego ze świadków zdarzenia, który powiedział, że radiowóz uderzył motocyklistę i przejechał po nim. Czy tak rzeczywiście było?
Przeczytaj też: Takich radiowozów jeszcze nie było! Rodzinne BMW w policyjnych szeregach. Nowe auta dla drogówki
Być może jest coś na rzeczy. Wczoraj prokuratura poinformowała, że wszczęte zostanie śledztwo dotyczące spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Wiadomo, że dwaj policjanci z BMW byli trzeźwi.