W piątek 19 kwietnia chwilę po godz. 20.00 asp. Arkadiusz Zimoch, przebywając na swojej posesji w czasie wolnym od służby, zauważył na drodze dachujący samochód, który uderzył w drzewo. Dzielnicowy z Posterunku Policji w Byczynie natychmiast pobiegł na miejsce zdarzenia.
Sprawdź: Kompletnie pijany jechał zygzakiem przez Wrocław! Ukrainiec miał w organizmie ponad 3 promile!
Będąc już przy aucie, policjant od razu przystąpił do udzielania pomocy kierowcy osobowej Skody. Funkcjonariusz pomógł mężczyźnie wydostać się z kompletnie roztrzaskanego samochodu, a następnie powiadomił służby ratunkowe. Kiedy asp. Arkadiusz Zimoch zabezpieczał miejsce zdarzenia, 25-letni kierowca słysząc nadjeżdżający z włączonymi sygnałami radiowóz, zaczął uciekać.
Młody kierowca po kilkudziesięciu metrach został dogoniony przez dzielnicowego, a następnie przekazany patrolowi policji. Mundurowi z kluczborskiej drogówki stwierdzili, że w organizmie 25-latka znajduje się 3,5 promila alkoholu. Zatrzymany stracił uprawnienia do kierowania pojazdami, a jego samochód został odholowany na policyjny parking.
Zobacz: Wpadł w poślizg i przydzwonił w drzewo. Wszystko dlatego, że chciał uniknąć tragedii
Teraz mieszkaniec powiatu wieluńskiego odpowie za kierowanie autem pod znaczącym wpływem alkoholu oraz za nieprzestrzeganie zakazu związanego z koniecznością przemieszczania się tylko w uzasadnionych przypadkach.